Kategorie
Słowo na co dzień

Sinusoida życia duchowego

Gdybyśmy nasze życie duchowe mieli rozrysować na wykresie – przyjmijmy że dolna linia pozioma oznaczałaby czas, a pionowa linia idąca do góry poczucie bliskości Boga – powstałby nam wykres o kształcie sinusoidy.

Dziś w Ewangelii, która ma miejsce po raz kolejny w Wieczerniku podczas Ostatniej Wieczerzy, Chrystus zapowiada swoim uczniom, że niedługo od nich odejdzie, po to, aby znów powrócić. Możemy odczytać czas spędzony z Jezusem w Wieczerniku jako duchową pociechę, natomiast moment między odejściem Jezusa, a Jego powrotem jako czas duchowego strapienia.

Czym jest duchowe strapienie? To stan wewnętrzny, który możemy w sobie rozpoznać po jego charakterystycznych symptomach:

  1. Brak poczucia obecności Boga
  2. Brak wiary, nadziei i miłości
  3. Nuda, obojętność, apatia duchowa
  4. Lęk, zmartwienie, niepokój wewnętrzny

Stan strapienia jest nam bardzo potrzebny, aby wzrastać w relacji z Bogiem, aby Bóg mógł nas wewnętrznie oczyszczać. 

Co możemy zrobić, aby jak najlepiej wykorzystać ten stan?

  1. Nazwij swoje strapienie duchowe – pierwszy i ważny krok to uświadomienie sobie i skonfrontowanie się z faktem doświadczenia wewnętrznego strapienia
  2. Unikaj istotnych zmian i podejmowania ważnych decyzji – ponieważ w tym stanie nasze postrzeganie rzeczywistości jest w pewien sposób zaciemnione przez strapienie
  3. Szukaj wsparcia – opowiedz o swoim strapieniu komuś bardzo zaufanemu, przyjacielowi, czy osobie duchownej
  4. Stawiaj opór – przeciwstawiaj się małymi krokami, np. Wydłuż o minutę modlitwę
  5. Bądź łagodny wobec siebie – jak się jest w dołku, to nie ma co go pogłębiać

Czym w takim razie jest pocieszenie? To stan bardzo podobny do strapienia, tylko całkowicie odwrotny:

  1. Poczucie bliskości Boga
  2. Silna wiara, nadzieja, miłość
  3. Wielkie duchowe pragnienia
  4. Pokój serca

Co możemy zrobić, żeby ten czas jak najlepiej przeżyć?

  1. Miej świadomość, że kiedyś przyjdzie strapienie – pozwala na realistyczne stąpanie po rzeczywistości
  2. Zajmij się swoimi słabościami – to dobry czas, aby nieco „pogrzebać” przy swoich, wadach, błędach i słabościach
  3. Szukaj Boga w minionych strapieniach – zobacz, jak Bóg przez poprzednie strapienia prowadził Cię.

Oba te stany są nieodłącznym towarzyszem życia duchowego i każdy z nich pełni bardzo ważną rolę. Od nas zależy w jaki sposób je wykorzystamy, aby wzrastać.

Korzystałem z książki Marka Thibodeaux SJ „Dobre i złe duchy w naszym życiu” – serdecznie polecam.

Rozważanie wygłoszone 12.05.2020 r. na Wtorek V Tygodnia Wielkanocnego, na podstawie Ewangelii wg. św. Jana 14, 27-31a.

Słowo Boże na co dzień
Słowo Boże na co dzień
Sinusoida życia duchowego
/